Publikacja pochodzi z bazy Polskiej Biblioteki Internetowej.
Książka cyfrowa została przygotowana w najwygodniejszym formacie ePub, który umożliwia komfortowy odczyt na większości czytników e-booków na świecie wspierających standard ePub oraz w aplikacjach mobilnych na telefonach, tabletach itp. Format umożliwia intuicyjną zmianę układu tekstu, powiększania i pomniejszania rozmiaru czcionki.
Ciesz...
Wiersz autorstwa Bolesława Leśmiana polskiego poety i prozaika żydowskiego pochodzenia. Leśmian był czołowym przedstawicielem literatury dwudziestolecia międzywojennego, krytykiem literackim. Uznany za najbardziej nowatorską, najoryginalniejszą i najbardziej skrajną indywidualność twórczą literatury polskiej XX wieku u której pośmiertnie dopatrywano się poetyckiego geniuszu; za życia zaś określano...
Jest to opowieść o pięciu ziarenkach grochu, które urosły w jednym strąku. Pewnego dnia mały chłopiec zerwał strąk, a ziarenka użył jako naboi do swojej dmuchawki. Wydmuchane ziarenka poleciały daleko i trafiły w różne miejsca. Dwa upadły na ziemię, jedno upadło obok mrowiska, następne wpadło do dziupli w drzewie, a piąte w szparę między deskami poddasza. Na poddaszu mieszkała mała dziewczynka, która...
Czym pachniała szkoła Marysi Kreft, chojnicka podstawówka mieszcząca się tuż obok rodzinnej kamienicy dziewczynki? Starymi, drewnianymi, impregnowanymi podłogami, posiłkami przygotowywanymi w stołówce, zakurzonymi książkami przechowywanymi na poddaszu, wreszcie tym charakterystycznym zapachem piwnic.
Oczami małej dziewczynki, dorastającej panny i dorosłej kobiety, nauczycielki, obserwujemy szkolną...
FERAJNA ZAWIĄZAŁA SIĘ NA PODDASZU.
FERAJNA SPĘDZA ZE SOBĄ KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ.
NIKT NIE MOŻE OPUŚCIĆ FERAJNY Z WŁASNEJ WOLI.
Jej członkowie dzielą jedno wielkie marzenie - chcą być bogaci. Ale - choć zdobyli wykształcenie, są młodzi i zdrowi - trudno jest im znaleźć dobrą pracę. Czas upływa im więc na łowieniu ryb, piciu wina i łapaniu się dorywczych zajęć. Aż pewnego dnia pojawia się pomysł...
Słyszę płacz i krzyki. Wszystkich ogarnia straszliwe przerażenie. Dorośli gorączkowo przepychają dzieci i starców przez prostokątny otwór ukryty za zbitą z desek ścianką, która ma wyglądać tak, jakby nic za nią nie było. Wewnątrz widzę drabinę, po której wszyscy naraz usiłują zejść do kryjówki. Matki łapią dzieci na ręce, kiedy trzydzieści albo i więcej osób próbuje wcisnąć się do pomieszczenia wielkości...